Czas wolny w Teutonii...

Jest to świetny pomysł, jeszcze jakiś czarter z Teutonii do Hasselandu

Mamy już astronomiczną jesień, ale akurat dziś to czuć. Jeszce powiew lat, i wybrałem się na spacer. W sumie to najpierw, wsiadłem w kolej podmiejską. Przejechałem 80 km, potem wynająłem rower, przejechałem kolejne 30 km. I moim oczom, taki widok się ukazał; szkoda było dalej jechać. Dlatego postanowiłem, nacieszyć oczy na spokojnie.

Korzystając z okazji, udało mi się. Taki widok, uchwycić w dniu wczorajszym. Wybrałem się na spacer i cyk, taki moment. Postanowiłem się tym, z wami podzielić, co byście i wy się zachwycili.

Wieczorny spacer po mieście... I tej wersji, się trzymam. A nie że, w pracy do 19ej

No to ruszamy w drogę ,takie widoki tylko w Teutonii. Można się zrelaksować i odpocząć, jak ktoś ma ochotę. Jeszcze skorzystać, w czasu by po świętach i w Nowym Roku. Złapać trochę ruchu, tym bardziej że jak nigdy zimy na razie nie ma...

Mimo paskudnej aury, i braku ulubionego w tej porze roku. Białego puchu, znalazłem zdjęcie z ubiegłego sezonu. Ito jeszcze w dość fajnej konfiguracji, czasem i do takich fotek. Wykorzystujemy drony w KSZ,ale to cicho sza

Znajoma z dawnych, czasów podesłała mi @ do takiej restauracji.
Jak zobaczyłem, miejscówkę to od razu. Zgłodniałem...w takim miejscu i z takim widokiem. Dania muszą, być super

No jeszcze z koleżanką..

Proste przesłanie a ile w tym sensu. Zwłaszcza w takich czasach...

Kolejny fajny plener z naszego podwórka. Dla mnie takie widoki, to sedno podróżowania.