Granica pomiędzy Konsulatem Sclavinii a Starosarmacją

Wielce Szanowny Marszałku,
Oświecona Izbo Senatorska,

Chciałbym wrócić do dyskusji, która co prawda została już zarchiwizowana, ale nie ukrywam, że wątek granicy naszej Ojczyzny bardzo mnie zainteresował. W gmachu Senatu w dyskusji o Republice Scholandzkiej padły następujące słowa:

Nie jestem jednak zbyt zorientowany w ostatnich pracach różnych komisji ds. geograficznych, a na wszystkich nowych mapach które widzę południowy brzeg Eldy nie jest sclaviński, więc chyba przydałoby się przeprowadzić poważną dyskusję... ?

Na herezje herezjarchów! Na to zgody być nie może! Czas poprzeć mały reverse course w tym zakresie. *

Granica tylko na Eldzie!

Woda tych drogocennych źródeł od wieków należała do narodu sclavińskiego, dzielenie jej między dwoje to jak dzielenie schabowego z ziemniakami na dwa dania, ach, aż się serce kraja!

Myślę, że jako senatorowie winniśmy przyjrzeć się sprawie, a być może zająć formalnie stanowisko.

Wielce Szanowny Marszałku,
Czy sprawie zostanie nadany bieg?

Z wyrazami szacunku,

P.T. Senatorze,

uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie niniejszego wątku w foyer. Taka formuła debaty pozwoli na zabranie głosu przez wszystkie zainteresowane strony. Nadanie biegu sprawie wiązałoby się z ustaleniem końcowego terminu debaty, co — ze względu na charakter sprawy — byłoby niekorzystne. Niezwłocznie podejmę niezbędne czynności urzędowe w siedzibie Senatu, jeśli zostanie przedłożony projekt ustawy lub uchwały.

M A R S Z A Ł E K   S E N A T U

Arsacjusz Arped