Forum Centralne

JO Lordzie Protektorze,
Wielmożny Lordzie Szambelanie,

Projekt jest dobry, ale można go nieco rozbudować i od razu poprawić resztę mankamentów.

1. Rozważyłbym poszerzenie zasług nagradzanych Orderem Signum Laudis o działania o charakterze administracyjnym, wypełnianie obowiązków urzędniczych, aktywność w pracach Senatu itp. (może coś jeszcze wymyślę). Zasługi dla prawa, jest dość ciężko udowodnić, gdyż, przykładowo, jedni wolą rozwlekłą kodyfikację, drudzy wąską itd. Po dodaniu tych paru zagadnień, łatwiej będzie można nadanie Orderu Signum Laudis uzasadnić.

2. Rozważyłbym tez wprowadzenie pewnego schematu nadawania odznaczeń, w postaci konieczności przechodzenia przez wszystkie klasy odznaczenia albo możliwość wymiany x brązowych odznaczeń danego typu na srebrne lub złote — żeby miedziaki nie ciążyły w profilach.

3. "Ponadto, kandydatury do oznaczeń Orderem Obrońcy Hasselandu i Orderem Signum Laudis może także przedstawić zwierzchnik Gwardii Hasselandzkiej, a do odznaczeń Krzyżem Zasługi Hasselandu, Medalem Gwiazdy Razuryjskiej, Medalem Lauru Sportowego - dodatkowo także każdy obywatel." — tutaj jest kolejny, moim zdaniem, źle zbudowany przepis. Takie przepisy niewiążące są nieużyteczne. Ja też mogę w sumie zaproponować Lordowi Szambelanowi nadanie odznaczeń. Co on z tym zrobi? To, co będzie chciał. Tak samo jest w przypadku tego przepisu, dlatego trzeba go zrekonstruować tak, aby Lord Szambelan odznaczenie na wniosek musiał nadać lub mógł go nadać tylko na wniosek — wtedy to będzie miało sens.

4.

Wzór graficzny odznaczeń wymienionych w art.1. niniejszej ustawy określa w drodze rozporządzenia Lord Szambelan.

- to się chyba na dniach pojawi .

5. Co do opiniowania Lorda Protektora. Nie mam teraz zdania, a i tak ono jest w sumie mało warte, gdyż nie jestem w Senacie. Żeby opinia Lorda Protektora miała sens bytu, musi być wiążąca.

6. W kwestii najwyższych odznaczeń spróbowałbym uaktywnić Króla i jemu powierzyć ich nadawanie.

7. Dość komiczna jest sytuacja, w której nie można komuś nadać odznaczeń, bo wyczerpał możliwości ustawy, zdobywając je wszystkie. Wypada wtedy tworzyć nowe lub je dublować albo nadawać w każdej klasie.

EDIT:

8. Nasuwa mi się też pytanie, czy wymóg nadawania odznaczeń przez Szambelana min raz podczas kadencji jest zasadny. A jak nikt nie zasłuży np. przez długotrwały sezon ogórkowy?

9. Brakuje regulacji odnośnie nadawania Szambelanowi odznaczeń i w sumie zakazu nadawania Szambelanowi odznaczeń samemu sobie. Ponadto, ustawa milczy na temat ich odbierania — można tutaj poniekąd zastosować wnioskowani a maior ad minus, tylko po co.

Wysoka Izbo, Szanowni przedmówcy,

7. Dość komiczna jest sytuacja, w której nie można komuś nadać odznaczeń, bo wyczerpał możliwości ustawy, zdobywając je wszystkie.

W takiej sytuacji osobiście bym je dublował, ale jeśli taka występuje, to może to świadczyć o tym, że są przyznawane nieco zbyt hojnie...

Pomysł nr 2, z wymianą odznaczeń niższego rzędu na te wyższego też mi się podoba.

Nr 3 -

"Ponadto, kandydatury do oznaczeń Orderem Obrońcy Hasselandu i Orderem Signum Laudis może także przedstawić zwierzchnik Gwardii Hasselandzkiej, a do odznaczeń Krzyżem Zasługi Hasselandu, Medalem Gwiazdy Razuryjskiej, Medalem Lauru Sportowego - dodatkowo także każdy obywatel." — tutaj jest kolejny, moim zdaniem, źle zbudowany przepis.(...)

Z tym i dalszym bym się nie zgodził, bo nie chciałbym też dopuścić do sytuacji, w której LS jest "więźniem" przepisów i wnioskodawców. Jeśli nie chcemy, żeby jedna osoba była w pełni decyzyjna, to możemy stworzyć niewielką kapitułę wspólną orderów, albo tak jak wspomniano, uzależnić nadanie orderu od wniosku.

Co do dygresji nt. pracy administracyjnej - nie umniejszając, nie wiem, czy to aż tak istotna dziedzina, żeby za to odznaczać orderem. Może coś niższego szczebla, typu medal albo jakaś "nagroda państwowa" przyznawane automatycznie po wysłużeniu określonego czasu.

Wszystko ma jakąś swoją historię. Także ustawy. Ja już dokładnie nie pamiętam - chyba najpierw Signum Laudis był rodzajem odznaczenia honorowego niższej rangi, a potem miał zostać medalem, nie orderem. I nie wiem, czemu ostatecznie stał się orderem, chyba przez pomyłkę. W obecnej sytuacji na pewno lepiej przeznaczyć go do innych celów.
Co do opiniowania przez LP to może pozostawić przy najwyższych odznaczeniach? Ale nie będę się upierał.
Ja bym dopuścił dawanie drugi raz tego samego odznaczenia, ale przy pominięciu np. Orderu Smoka, który można by dostać raz - ew. można dodać do niego dodatkowe klasy. Order Wielki z Diamentami i Wawrzynem na przykład.
Co do Króla, to poprzedni nasz Król i Książę zarazem chciał, by najwyższe odznaczenie wręczał właśnie Monarcha. Ale nigdy do tego nie doszło. Zaś obecny Król i Książę w ogóle do Hasselandu nie zagląda. Być może o nas zapomniał? Jesteśmy za daleko?... W każdym razie boję się, że gdyby to Królowi powierzyć nadawanie tego odznaczenia, to nikt by go już nie dostał...

@SantiVilarte

Z tym i dalszym bym się nie zgodził, bo nie chciałbym też dopuścić do sytuacji, w której LS jest "więźniem" przepisów i wnioskodawców.

Czy ja wiem, czy będzie więźniem? Niektóre przepisy może nadać sam. Nie podoba mi się natomiast pełna swoboda w nadawaniu wysokich odznaczeń ot tak. Jeżeli będzie tryb wnioskowy (przy tych wysokich), tryb kolejności albo rzeczona kapituła, to będzie w porządku.

Co do dygresji nt. pracy administracyjnej - nie umniejszając, nie wiem, czy to aż tak istotna dziedzina, żeby za to odznaczać orderem.

Chodziło mi tylko o poszerzenie zakresu działalności, właściwej dla tego orderu, a poza tym wymieniłem też udział w pracach Senatu i wypełnianie obowiązków.

Może coś niższego szczebla, typu medal albo jakaś "nagroda państwowa" przyznawane automatycznie po wysłużeniu określonego czasu.

Za samo bycie w Hasselandzie? Średnio mi się to podoba.

Ja bym dopuścił dawanie drugi raz tego samego odznaczenia, ale przy pominięciu np. Orderu Smoka, który można by dostać raz - ew. można dodać do niego dodatkowe klasy. Order Wielki z Diamentami i Wawrzynem na przykład.

Osoby wsławione dla Hasselandu, tak jak np. Helwetyk Romański dla Sarmacji powinny być stale nagradzane (on sam ma 2 przyznane 2 Ordery Acjo ). Tylko powinny być wtedy bardziej restrykcyjne wymagania: np. długi okres czasu, wymóg otrzymania x innych orderów, wniosek paru osób, etc.

Co do Króla, to poprzedni nasz Król i Książę zarazem chciał, by najwyższe odznaczenie wręczał właśnie Monarcha. Ale nigdy do tego nie doszło. Zaś obecny Król i Książę w ogóle do Hasselandu nie zagląda. Być może o nas zapomniał? Jesteśmy za daleko?... W każdym razie boję się, że gdyby to Królowi powierzyć nadawanie tego odznaczenia, to nikt by go już nie dostał...

Zależy od monarchy. Możemy to zmienić wnioskiem d nadanie. Autorytet monarszy znacznie podwyższy prestiż odznaczenia - dlatego warto spróbować.

@Sant

Chodziło mi tylko o poszerzenie zakresu działalności, właściwej dla tego orderu, a poza tym wymieniłem też udział w pracach Senatu i wypełnianie obowiązków.

Rozumiem, jak najbardziej, tylko zakładam, że order jest najwyższym rodzajem odznaczenia, więc i zasługi w celu jego uzyskania powinny być wysokie. W przypadku aktywności w Senacie mam mieszane uczucia, bo nie jest ona aż tak czaso- i pracochłonna, chyba że ktoś bombardowałby Izbę kompleksowymi projektami ustaw. Ogólnie w przypadku działalności stricte administracyjnej możnaby ustanowić odznaczenie w randze medalu/odznaki.

Za samo bycie w Hasselandzie? Średnio mi się to podoba.

Właśnie nie za bycie, ale za przepracowanie jakiegoś okresu na stanowisku, które wymaga konkretnej aktywności i łączy się z jakąś odpowiedzialnością.

Ogólnie w przypadku działalności stricte administracyjnej możnaby ustanowić odznaczenie w randze medalu/odznaki.

Użyłem omyłkowo orderu jako synonimu odznaczenia.

W przypadku aktywności w Senacie mam mieszane uczucia, bo nie jest ona aż tak czaso- i pracochłonna, chyba że ktoś bombardowałby Izbę kompleksowymi projektami ustaw.

No nie jest czasochłonna, ale to bardzo pożyteczna działalność, gdyż każde wyrażenie zdania może wpłynąć pozytywnie na procedowany projekt, dlatego zaproponowałem nagradzanie pracy w Senacie Orderem Signum Laudis. Można ten wymóg połączyć z wymogiem sprawowania stanowiska, a można też oddzielić pracę w Senacie na zwykły medal. Kwestia dogadania ... i ustalenia kto zrobi graficzny projekt nowego medalu.

Gdyby stworzyć taki 'medal administratora' i podłączyć pod niego także pracę w Senacie - jestem za.

Ja się nie będę upierał. Zobaczymy co na to Lord Szambelan.

P.S: @SantiVilarte - mój znacznik to @Seweryn.

Zacytuję nieaktualną ustawę... nie wiem, czemu ten punkt wypadł:

Ustawa o odznaczeniach państwowych Królestwa Hasselandu
z dnia 15 maja 2017 roku

art. 1.
Odznaczeniami państwowymi Królestwa Hasselandu są:
h) Medal Aktywności Obywatelskiej, przyznawaniu w czterech klasach: złoty z laurami, złoty, srebrny i brązowy.

Po prostu trzeba go przywrócić.