Wolnograd, dn. 19 stycznia 2018 r.
Antoni Kacper Burbon-Conti (AG654)
Wielce Szanowny Marszałek Trybunału Koronnego
ATK Vanderlei Bouboulina-à-la-Triste
ATK Vanderlei Bouboulina-à-la-Triste
Wysoki Trybunale, wnoszę o ukaranie Michelangela Piccolominiego (AG856) za pomawianie mojej osoby o postępowanie, którego nie poczyniłem oraz o właściwości, które stanowią poniżenie mojej osoby w oczach opinii publicznej oraz narażają mnie na utratę zaufania społecznego, które posiadam w związku z pełnieniem funkcji publicznych, co stanowi naruszenie art. 43 ust. 3 i 4 Kodeksu Sprawiedliwości. Wnoszę również o stosowne ukaranie wspomnianej osoby na podstawie art. 32 oraz art. 43 Kodeksu Sprawiedliwości.
W dniu 17 stycznia 2018 r. Michelangelo Piccolomini opublikował artykuł [1], w którym głównym mierze zabrał głos na temat mojej osoby, używając poniższych słów:
Rozumiem, iż w związku z pełnieniem licznych funkcji publicznych w czasie opublikowania wspomnianego artykułu (Podkanclerzy, Minister Spraw Wewnętrznych, Poseł na Sejm Księstwa Sarmacji oraz Prezydent Republiki Bialeńskiej) jestem narażony na krytykę w związku z podejmowaniem politycznych decyzji, z którymi nie wszyscy mieszkańcy oraz obywatele Księstwa Sarmacji muszą się zgadzać, jednakże nie powinno dochodzić do publicznego przyzwolenia na wyrażanie opinii zawierających pomówienia oraz obraźliwe określenia. Krytyka powinna być krytyką konstruktywną. O ile formalizm powinien być wyznacznikiem dobrego urzędnika państwowego, który zgodnie z prawem wykonuje swoje obowiązki i mogę otwarcie przyznać, iż jestem formalistą oraz służbistą, tak nie można mi zarzucić 1) dyktatorstwa, 2) bycia człowiekiem agresywnym oraz 3) autorytaryzmu. Bezpodstawne zarzucanie mojej osobie, aktywnej na arenie politycznej Księstwa Sarmacji oraz Republiki Bialeńskiej dyktatorstwa, agresji oraz autorytaryzmu, bezpośrednio poniżyło mnie w oczach opinii publicznej i naraziło na utratę zaufania potrzebnego do określonej działalności, stanowiska lub zawodu (tu szeroko pojętej działalności politycznej). Ponadto poczułem się bezpośrednio znieważony, i dotknięty tymi bezpodstawnymi insynuacjami wypowiedzianymi przez Michelangela Piccolominiego.
Takie możemy znaleźć definicje powyżej wymienionych słów w słowniku języka polskiego:
1) dyktator:
1. «osoba mająca absolutną władzę w państwie»
2. «osoba narzucająca innym swoje zdanie, będąca wyrocznią w jakiejś dziedzinie»
3. «w starożytnym Rzymie: wódz mający nieograniczoną władzę wojskową i cywilną, wyznaczany w sytuacji szczególnie groźnej dla państwa»
2) agresja:
1. «wrogie, zaczepne zachowanie się; też: silne negatywne emocje wywołujące takie zachowanie»
2. «zbrojna napaść jednego państwa na drugie»
3) autorytaryzm:
1. «system rządów, w którym władza jest w rękach armii lub jednej partii i nie podlega kontroli społecznej»
2. «antydemokratyczny kierunek w polityce, głoszący etnocentryzm, konserwatyzm i konieczność ulegania autorytetom»
3. «narzucanie swojej woli, poglądów, wymuszanie posłuszeństwa»
4. «system wartości nakazujący bezwzględne podporządkowanie się normom i nakazom osób sprawujących władzę»
5. «cecha osobowości polegająca na poszukiwaniu przez jednostkę autorytetu, któremu mogłaby się podporządkować»
Odnosząc się kolejno do każdego z wymienionych wyżej określeń, których definicje zostały poczynione z powszechnie uznanego słownika języka polskiego:
1) nie sprawuję władzy absolutnej w państwie - zostałem demokratycznie wybrany przez Naród lub powołany na podstawie obowiązujących przepisów na wszystkie sprawowane przeze mnie funkcje publiczne; nikomu nie narzucam swojego zdania, nie jestem również wyrocznią - działam na podstawie i w granicach obowiązującego prawa; nie jestem wodzem posiadającym nieograniczoną władzę - jestem jedynie urzędnikiem państwowym, który stara się poprawnie wykonywać wszystkie swoje obowiązki;
2) słynę z dużego opanowania oraz wysokiej samodyscypliny, nigdy nie zdażyło mi się wrogie, bądź zaczepne zachowanie , nie jestem również osobą, która prowokuje ów zachowanie; nigdy nie podjąłem żadnej decyzji w sprawie zbrojnej napaści na obce państwo;
3) choć definicje dyktatorstwa oraz autorytaryzmu są zbliżone do siebie, słownik języka polskiego definiuje je w sposób odmienny, charakterystyczny dla każdego ze słów: nie sprawuję rządów, które podlegają kontroli wyłącznie mojej osoby czy też jednej partii politycznej - żyjemy w państwie demokratycznym, Republika Bialeńska również jest krajem w pełni demokratycznym, w którym decyzje należą do narodu; nie głoszę w żaden sposób antydemokratycznego kierunku w polityce - wręcz przeciwnie - jestem osobą, politykiem, która nawołuje do w pełni demokratycznych rządów, dbam o dobro demokracji, również jestem zwolennikiem demokracji bezpośredniej oraz szeroko pojętych konsultacji społecznych; również nie narzucam swojej woli czy też niczego nie wymuszam.
Podsumowując, żadne ze słów wyżej wymienionych, którymi zostałem określony przez Michelangela Piccolominiego, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości, są dla mnie słowami obraźliwymi oraz powodującymi szkodę dla wizerunku mojej osoby jako osoby publicznej, zostałem publicznie znieważony.
Wolę już nawet nie przywoływać historii, z której możemy znać wielu dyktatorów, agresorów i osób sprawujących władze autorytarnie, ponadto kontekst, w jakim słowa te zostały użyte bezpośrednio wskazuje, iż autor słów jest na drodze bliskiej do porównania mnie do takich osób.
Wobec powyższego wnoszę o:
- ukaranie oskarżonego najwyższym wymiarem kary przewidzianym przez Kodeks Sprawiedliwości;
- zobowiązanie do usunięcia wspomnianego artykułu;
- publicznego przeproszenia mojej osoby w postaci artykułu;
- zapłacenia grzywny w wysokości najwyższej przewidzianej przez Kodeks Sprawiedliwości.
Ponadto pragnę zwrócić uwagę Wysokiemu Trybunałowi, iż przestępstwo to powinno być również ścigane z oskarżenia publicznego (art. 42 ust. 1 pkt. 1 Kodeksu Sprawiedliwości).
[1] Artykuł Michelangelo Piccolominiego - http://www.sarmacja.org/artykul/pokaz/11476/7
W dniu 17 stycznia 2018 r. Michelangelo Piccolomini opublikował artykuł [1], w którym głównym mierze zabrał głos na temat mojej osoby, używając poniższych słów:
To sprzeciw wobec dyktatorskiej polityki, którą prezentuje Antoni Kacper Burbon-Conti. Swoim formalizmem, agresją, brakiem uwzględniania zdania kogokolwiek poza samym sobą dzieli Bialeńczyków oraz całkowicie pozbawia radości z zabawy, którą są mikronacje. To człowiek autorytarny, nie znoszący sprzeciwu i nie potrafiący zauważyć niczyjej racji, poza swoją.
Rozumiem, iż w związku z pełnieniem licznych funkcji publicznych w czasie opublikowania wspomnianego artykułu (Podkanclerzy, Minister Spraw Wewnętrznych, Poseł na Sejm Księstwa Sarmacji oraz Prezydent Republiki Bialeńskiej) jestem narażony na krytykę w związku z podejmowaniem politycznych decyzji, z którymi nie wszyscy mieszkańcy oraz obywatele Księstwa Sarmacji muszą się zgadzać, jednakże nie powinno dochodzić do publicznego przyzwolenia na wyrażanie opinii zawierających pomówienia oraz obraźliwe określenia. Krytyka powinna być krytyką konstruktywną. O ile formalizm powinien być wyznacznikiem dobrego urzędnika państwowego, który zgodnie z prawem wykonuje swoje obowiązki i mogę otwarcie przyznać, iż jestem formalistą oraz służbistą, tak nie można mi zarzucić 1) dyktatorstwa, 2) bycia człowiekiem agresywnym oraz 3) autorytaryzmu. Bezpodstawne zarzucanie mojej osobie, aktywnej na arenie politycznej Księstwa Sarmacji oraz Republiki Bialeńskiej dyktatorstwa, agresji oraz autorytaryzmu, bezpośrednio poniżyło mnie w oczach opinii publicznej i naraziło na utratę zaufania potrzebnego do określonej działalności, stanowiska lub zawodu (tu szeroko pojętej działalności politycznej). Ponadto poczułem się bezpośrednio znieważony, i dotknięty tymi bezpodstawnymi insynuacjami wypowiedzianymi przez Michelangela Piccolominiego.
Takie możemy znaleźć definicje powyżej wymienionych słów w słowniku języka polskiego:
1) dyktator:
1. «osoba mająca absolutną władzę w państwie»
2. «osoba narzucająca innym swoje zdanie, będąca wyrocznią w jakiejś dziedzinie»
3. «w starożytnym Rzymie: wódz mający nieograniczoną władzę wojskową i cywilną, wyznaczany w sytuacji szczególnie groźnej dla państwa»
2) agresja:
1. «wrogie, zaczepne zachowanie się; też: silne negatywne emocje wywołujące takie zachowanie»
2. «zbrojna napaść jednego państwa na drugie»
3) autorytaryzm:
1. «system rządów, w którym władza jest w rękach armii lub jednej partii i nie podlega kontroli społecznej»
2. «antydemokratyczny kierunek w polityce, głoszący etnocentryzm, konserwatyzm i konieczność ulegania autorytetom»
3. «narzucanie swojej woli, poglądów, wymuszanie posłuszeństwa»
4. «system wartości nakazujący bezwzględne podporządkowanie się normom i nakazom osób sprawujących władzę»
5. «cecha osobowości polegająca na poszukiwaniu przez jednostkę autorytetu, któremu mogłaby się podporządkować»
Odnosząc się kolejno do każdego z wymienionych wyżej określeń, których definicje zostały poczynione z powszechnie uznanego słownika języka polskiego:
1) nie sprawuję władzy absolutnej w państwie - zostałem demokratycznie wybrany przez Naród lub powołany na podstawie obowiązujących przepisów na wszystkie sprawowane przeze mnie funkcje publiczne; nikomu nie narzucam swojego zdania, nie jestem również wyrocznią - działam na podstawie i w granicach obowiązującego prawa; nie jestem wodzem posiadającym nieograniczoną władzę - jestem jedynie urzędnikiem państwowym, który stara się poprawnie wykonywać wszystkie swoje obowiązki;
2) słynę z dużego opanowania oraz wysokiej samodyscypliny, nigdy nie zdażyło mi się wrogie, bądź zaczepne zachowanie , nie jestem również osobą, która prowokuje ów zachowanie; nigdy nie podjąłem żadnej decyzji w sprawie zbrojnej napaści na obce państwo;
3) choć definicje dyktatorstwa oraz autorytaryzmu są zbliżone do siebie, słownik języka polskiego definiuje je w sposób odmienny, charakterystyczny dla każdego ze słów: nie sprawuję rządów, które podlegają kontroli wyłącznie mojej osoby czy też jednej partii politycznej - żyjemy w państwie demokratycznym, Republika Bialeńska również jest krajem w pełni demokratycznym, w którym decyzje należą do narodu; nie głoszę w żaden sposób antydemokratycznego kierunku w polityce - wręcz przeciwnie - jestem osobą, politykiem, która nawołuje do w pełni demokratycznych rządów, dbam o dobro demokracji, również jestem zwolennikiem demokracji bezpośredniej oraz szeroko pojętych konsultacji społecznych; również nie narzucam swojej woli czy też niczego nie wymuszam.
Podsumowując, żadne ze słów wyżej wymienionych, którymi zostałem określony przez Michelangela Piccolominiego, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości, są dla mnie słowami obraźliwymi oraz powodującymi szkodę dla wizerunku mojej osoby jako osoby publicznej, zostałem publicznie znieważony.
Wolę już nawet nie przywoływać historii, z której możemy znać wielu dyktatorów, agresorów i osób sprawujących władze autorytarnie, ponadto kontekst, w jakim słowa te zostały użyte bezpośrednio wskazuje, iż autor słów jest na drodze bliskiej do porównania mnie do takich osób.
Wobec powyższego wnoszę o:
- ukaranie oskarżonego najwyższym wymiarem kary przewidzianym przez Kodeks Sprawiedliwości;
- zobowiązanie do usunięcia wspomnianego artykułu;
- publicznego przeproszenia mojej osoby w postaci artykułu;
- zapłacenia grzywny w wysokości najwyższej przewidzianej przez Kodeks Sprawiedliwości.
Ponadto pragnę zwrócić uwagę Wysokiemu Trybunałowi, iż przestępstwo to powinno być również ścigane z oskarżenia publicznego (art. 42 ust. 1 pkt. 1 Kodeksu Sprawiedliwości).
[1] Artykuł Michelangelo Piccolominiego - http://www.sarmacja.org/artykul/pokaz/11476/7