przez Grimknur 5 cze 2016, o 09:49
Dzisiaj spokojnie, bez kontuzji, bez bramek, bez kartek, ach jakiż to był nudny mecz, nic się nie działo tak straszliwie. Na szczęście dla nas, było to spotkanie wyjazdowe, więc remis jest czymś zupełnie dobrym, a dodatkowo, jak wszyscy zapewne dobrze wiedzą, bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie, co daje nam rewelacyjną ilość strzelonych bramek wynoszącą dwukrotność zera! Brawo My!
Nowy zawodnik T. Jihad, sprowadzony z upadającej Federacji Al-Rajn, sprawdził się, oceniany na marne cztery cegły rozegrał swoje spotkanie na sześć cegieł. To on też w 48. minucie spotkania, krzycząc na całe gardło "chwalmy pana" przeprowadził samobójczy atak na nogi Cristona Matasa skutecznie usuwając go ze stadionu. Nasza mała "Święta Wojna" w przyszłości będzie niosła pogrom, jak nie na murawie to poza nią!
Czekamy na kolejne spotkanie, tym razem na naszym własnym stadionie, tym razem z Powstańcem Marcowym, czyli drużyna, która powstała dokładnie w połowie lutego, a upamiętnia legendarne powstanie kwietniowe z maja! To nie będzie normalne spotkanie!
Cóż pozostaje? Przybyć na spotkanie i wspierać naszych!
I pamiętaj, jeśli zakupiłeś jedną z naszych kiełbasek i masz problem z tymi twardymi zielonymi kawałkami, nie marudź! Wykorzystaj jako broń do walki z oponentem, a w najgorszym wypadku rzuć w sędziego!
Jan Grimknur
Czarnoleski Wiedun i Szeptun

