Wysoka Izbo,
Szanowny Panie Marszałku,
Wymiar sprawiedliwości to obszar, który w Księstwie Sarmacji zawsze mnie pociągał i interesował. Nigdy jednak nie czułem na się na tyle kompetentny, aby spróbować swoich sił na zaszczytnym stanowisku Asesora Trybunału Koronnego. Zawsze twierdziłem, że są w Sarmacji osoby dużo bardziej doświadczone, dużo bardziej obyte z naszym wymiarem sprawiedliwości i kulturą prawną - krótko mówiąc, bardziej nadające się do pełnienia tej funkcji. Jak widać, przyszedł jednak i mój dzień, dzień w którym postanowiłem złożyć swoją kandydaturę do Trybunału Koronnego. Pozwolicie więc Szanowni Posłowie, iż pokrótce postaram się Was przekonać do mojej osoby i zachęcić do oddania głosów "Za".
Jestem Sarmatą z 3-letnim stażem. W tym czasie, nie zdarzyło mi się ani razu być karanym, upomnianym, nawet pozwanym. Przez większość mojego czasu w Księstwie Sarmacji, starałem się budować swoją apolityczność i bezstronność, głównie koncentrując swoją aktywność wokół prowincji i Książęcych Sił Zbrojnych (poza nielicznymi wyjątkami, które można znaleźć w moim profilu). Niestety nigdy w Księstwie Sarmacji nie zdarzyło mi się pełnić funkcji związanej z wymiarem sprawiedliwości. Pierwszym powodem jest ten opisany przeze mnie w akapicie pierwszym, przez który nie startowałem dotychczas na stanowisko Asesora. Drugim powodem, dla którego nie próbowałem swoich sił w Prefekturze, jest zwyczajna niechęć do pełnienia tego typu stanowisk w Księstwie Sarmacji.
Proszę jednak Wysoką Izbę o przyjęcie moich zapewnień, że dołożę wszelkich starań, abym podczas pełnienia przeze mnie służby w Trybunale, nie splamił swojego honoru słowami "niekompetencja", "nieznajomość prawa", "niesprawiedliwość".
Nie mogę jednak powiedzieć, że wymiar sprawiedliwości to pojęcie dla mnie obce. W nieistniejącym realu, jestem szczęśliwym studentem prawa, co choć nie dodaje mi doświadczenia tutaj, w Księstwie Sarmacji, to na pewno działa na plus, który liczę, że Wysoka Izba przy analizie mojej kandydatury dostrzeże.
Proszę, aby Wysoka Izba na czele z Panem Marszałkiem, nie wahała się zadawać mi pytań. Z radością rozwieję wszelkie wątpliwości.
Łączę ukłony:
(-) kontradm. Tytus v-hr. Aureliusz-Chojnacki