Nie no, to są jakieś jaja ;).
I nie mam na myśli już nawet tego, że to byłby świetny punkt pod hodowlę gellońskiej stonki bagiennej i gdzie nam panie z tą wyspą.
Po prostu wszystkie pomysły dotwarzania ziemi w wirtualu są absurdalne. Już teraz jest pierdylion jakiś wysp i kontynentów, z czego znaczna część stoi odłogiem. Kolejna wyspa to nam jest potrzebna jak kwiatek do kożucha. Teyrtorium KS już teraz jest groteską.
Rozumiem jeszcze, jak ktoś chce dla potrzeb narracyjnych wyspę, niczym ta z bodajże Tatusia Muminka i Morza, gdzie przez pierwsze rozdziały dyskutują, czy to na mapie jest wyspa, czy mucha nasrała. Ale, żeby stawiać na lenno teren jak cała prowincja? Bądźmy poważni...
Liczę, jako obywatel i mikronauta, że takie pomysły nie będą akceptowane.