Od dawna mamy problem z rozgrywaniem turniejów snookerowych, z obecnym Sarmackim Pucharem Snookerowym jest nie inaczej. Snooker podupada (vide brak turnieju przez prawie dwa lata), więc najwyższa pora coś zrobić, żeby usprawnić rozgrywki. Sport to obecny w Sarmacji już paręnaście lat, z długą tradycją, zawsze kilka osób jest chętnych pograć, więc warto coś przedsięwziąć. Poniżej moja sugestia, liczę na wasze oponie i kontrpropozycje. Szczególnie liczę na wypowiedzi @piwniczak i @Zibby oraz @rybczak i @RattusNrvCh jeśli jakimś cudem tu zajrzą, ale też cenne są dla mnie głosy innych postaci sarmackiego sportu, których snooker może nie kręci, ale wiedzą co nieco o organizacji imprez.
A oto moje dwie propozycje:
1) Wariant mniej radykalny oparty na 3 założeniach:
a) organizacja turniejów regionalnych, tylko dla obyw. danego regionu;
b) limit miejsc w turnieju - 4 osoby;
c) organizacja turnieju mistrzowskiego dla zwycięzców turniejów regionalnych.
Plusy: zachowujemy turnieje, ale ich mniejsze rozmiary ułatwiają ich dokończenie.
Minusy: jest to chyba dość mocno rozdmuchane, rozciągnięte w czasie, więc może być jeszcze większy problem.
2) Wariant radykalny: porzucenie systemu turniejowego:
a) system bokserski - rzucanie wyzwań, obrony posiadanych pucharów
b) okazjonalne mniejsze turnieje - np. podczas igrzysk albo dla nowych graczy (Rookie Cup czy coś w tym stylu)
Plusy: nie ma turniejów, nie ma problemów

Minusy: utrata klimatu podobnego do realnego snookera + mało grania dla osób, które nie bronią żadnego tytułu + możliwe zniechęcenie, że trzeba ciągle grać z np. Zibbym, który wszystkich goli jak fryzjer w ekstazie.
Dajcie znać co myślicie
