Bracia i Siostry w Powadze,
kiedy zobaczyłem wpis diuka Koraba proszącego o jałmużnę, zapadłem się w sobie. Cóż dzieje się z mikroświatem, by zasłużeni diukowie musieli prosić o kilka libertów na ulicy? Dlatego rozważam powołanie poważnej organizacji charytatywnej, pomocowej i dobroczynnej o nazwie Reditus [łac. powrót].
Jej celami byłyby: pomoc szlachcie i arystokracji w trudnej sytuacji życiowej, szczególnie po długiej nieobecności w Księstwie [stąd nazwa].
Najwłaściwszym patronem instytucji wydaje się baronet Incisive, poważny żebrak.
Rzecz powierzyłbym organizacyjnie zakonowi żebraczemu Szlachetnych Dam Bez Stałego Łącza w Ferze
Organizacja mogłaby rozpocząć swoje działania Wigilijną Akcją Pomocy Diukom, zważywszy na zbliżające się tzw. święta. Warto byłoby również otworzyć Przytułek dla Możnych im. Systemów Nienapisanych w Grodzisku.
Proszę o uwagi, sugestie, propozycje w przedmiotowej sprawie.