Szanowni!
I - Rada Miasta
Wczoraj przeglądając (przekopując się) Almerskie Archiwum Miejskie, znajdujące się w ratuszu zauważyłem wiele, moim zdaniem, ciekawych inicjatyw, które można byłoby kontynuować do dnia dzisiejszego, ale zostały one zaniechane. Mówię tutaj przede wszystkim o Radzie Miasta Almery, która to działała w Almerze (wnioskując po dacie wątków o tym mówiących był to rok 2015). Almera jest jednym z kilku większych miast w Sarmacji. W żadnym mieście w Sarmacji nie ma aktualnie takiej instytucji jak Rada Miasta, więc warto byłoby powrócić do tej tradycji. Na pewno taka instytucja pomogłaby odnaleźć się w "władzy samorządowej" młodym, spragnionym władzy mieszkańcom tego miasta, a być może jeden z nich później zostałby Kanclerzem, Księciem?
II - Almerska Komunikacja Miejska
System sprzedaży biletów AKM nie działa tak, jak powinien od pewnego czasu. Znaczy, teoretycznie działa: pobiera pieniądze za usługę, jaką jest kupienie biletu w AKM. Jednak co nam po tym bilecie, jak i tak nie możemy się wypowiadać? Co robi wtedy biedny, oszukany mieszkaniec? No jak to co? Leci szybkim krokiem do ratutusza almerskiego, ale z racji że cały ratusz ma urlop, leci szybkim krokiem do gabinetu Henryka Wespucciego, który to jest aktualnie kasztelanem. Niestety tam Pani Krysia z działu kontaktów międzyludzkich mówi że Pan Prezes wyjechał wraz z pracownikami ratusza, zbierać ogórki do Garapenii, dlatego poleca skontaktować się listownie. Biedny mieszkaniec pisze do Wespucciego i ten w końcu, po 42 godzinach odpowiada mu, że to nie jego wina, że nie ma dostępu do forum, że wie o tym że biletomaty zrypane, ale sam naprawić nie umie i w sumie mu się nie chce. Mówi też że zadzwoni do osoby, która może wypisać ryncznie bilet (dożywotni) do AKM. Zatem dzwoni do niejakiego Laurencjusza, który to już po raz setny dodaje do grupy Almerska Komunikacja Miejska niejakiego Pana Władzia i mówi że nic nie poradzi, że kasztelanowi nie może nadać dostępu. Wtedy w**** Wespucci (bo musiał przerywać zbieranie ogórków) myśli sobie, czy by nie naprawić jakoś AKM.
I tak właśnie dochodzimy do tego miejsca. Myślałem początkowo o prowizorycznym "ryncznym" wydawaniu biletów, ale do tego potrzebne byłyby uprawnienia lidera w grupie Almerska Komunikacja Miejska, a jak się dowiedzieliśmy wcześniej kasztelan liderem zostać nie może, bo ja mu go nie nadam, bo nie mam uprawnień. Jedynym sensownym rozwiązaniem, byłoby napisanie listu do kochanej administracji forum z prośbą o dodanie delikwenta identyfikującego się paszportem nr AG281 jako lider w grupie Almerska Komunikacja Miejska.
III - lokalna gazeta
Tak, wiem że mamy Herolda. Ale mówię tutaj o pozycji wydawanej przez Herolda, którą roboczo nazwałem "Informator Almerski". Byłaby to gazeta informująca wszystkich Baridajczyków, Sarmatów, Pollińczyków (lel) co działo się ostatnio w Almerze.
Puki co tyle, zachęcam do dzielenia się własnymi opiniami!