Przepraszam Michelangelo Piccolominiego za ostry język jakim się wobec niego posługiwałem w ostatnich dniach. Postanawiam poprawę, postaram się szanować nawet najbardziej radykalnie odmienne poglądy polityczne i rywalizować z nimi na gruncie pokojowej debaty publicznej.
Od lewej: ks. Michelangelo Piccolomini i subdiakon Andrzej Swarzewski.