RedHood napisał(a):Co nie usprawiedliwia:
a) nadzwyczajnego przedłużenia mi aresztu
Zapewniam, iż osobiście dopilnowałem, aby możliwość logowania się na stronie KS (a tym samym możliwość komentowania prasy) była odblokowana dokładnie po 2 tygodniach od jej zablokowania. Nie nadzorowałem natomiast co się dzieje na LDKS, dlatego nie wiem czy oskarżony miał możliwość swobodnej wypowiedzi po zakończeniu aresztu. Zawsze jednak można złożyć skargę/zażalenie do stosownych władz.
RedHood napisał(a):b) usunięcia jednego z postów, w którym wyjaśniane były ważne kwestie
To uczynił Prezes SK, po tym jak oskarżony został już formalnie wydalony z sali rozpraw. Nie przypominam sobie, aby usunięty post zawierał jakiekolwiek wyjaśnienia.
RedHood napisał(a):c) ogólnej absurdalności (a właściwie pokazowości) procesu i wyroku
Pokaz byłoby to bezcelowy. Jestem niemal absolutnie przekonany, że poza sędziami orzekającymi, Prezesem SK oraz oskarżonym NIKT nie zaglądał na salę rozpraw oraz NIKT zwrócił uwagi na wyrok, ani nie zwróci uwagi na jego egzekucję.
RedHood napisał(a):I jeszcze raz powtórzę – przeprowadzanie wyroku bez żadnego prawa do obrony przez oskarżonego to jawne pogwałcenie praw człowieka i sk...syństwo. Ale cóż, jaki kraj, takie sądownictwo.
Oskarżony miał nieprzerwanie prawo do obrony, lecz nie potrafił albo nie chciał z niego w należyty sposób skorzystać. Tak samo na początku jak i po wydaleniu z sali rozpraw oskarżony mógł powołać pełnomocnika, który występowałby w jego imieniu.
RedHood napisał(a):A teraz żegnam, i zobaczymy się za miesiąc, tym razem już nie na sali sądowej.
Wszystko zależy od tego, czy skazany przyjmie do wiadomości i ZROZUMIE, że wyrok miał TYLKO I WYŁĄCZNIE na celu uświadomienie skazanemu, iż postępował niewłaściwie.
Przewodniczący Sądu Krajowego KS napisał kiedyś (uzasadniając jeden z wyroków):
Ariston z Chios napisał(a):Jedynym prawdziwym celem kary nie jest bowiem represja, odwet, zemsta na przestępcy, czy jego resocjalizacja, powrót do społeczeństwa, nie jest także faktycznym celem kary prewencja indywidualna polegająca np. na odizolowaniu źródła niebezpieczeństwa – sprawcy czynu zabronionego pod groźbą kary od społeczeństwa czy nawet prewencja ogólna - sprowadzająca się do dania odstraszającego przykładu, z jakimi to konsekwencjami spotka się każdy kto złamie prawo. Celem kary jest jedynie unaocznienie sprawcy, i tylko jemu bezpośredniego związku przestępstwa z odpowiedzialnością i winą.
Sędziowie do dzisiaj starają się traktować tą zasadę jako dewizę Sądu Krajowego KS. Żałuję, że skazany nie doszedł do tego sam, czytając uzasadnienie wyroku. Cieszy mnie jednak mały postęp w używaniu słownictwa, co może świadczyć o tym, że drobna kara porządkowa wywarła jednak pozytywny wpływ na skazanym.
Tymczasem żegnam, gdyż za chwilę wyrok SK/K/9/2008 zostanie wyegzekwowany.