W związku ze stanowiskiem jakie zajmuje, od małżonka oczekuje się, że będzie on uczestniczył w rożnych wydarzeniach publicznych. Niestety od jakiegoś czasu, zamknął się on w swoim pałacu i odmawia wyjścia poza jego próg. Nie chciał nawet mi towarzyszyć w balu charytatywnym, który miał pomóc biednym gellońskim dzieciom w końcu nauczyć się czytać. Ze względu na to, że stan od wielu miesięcy nie ulega poprawie, a jako sarmacki medyk mogę stwierdzić że rokowania również nie są dobre, jestem zmuszona złożyć wniosek o wyrejestrowanie małżeństwa.
