Wasza Królewska Wysokość,
Prześwietna Pani Przewodnicząca,
Prześwietny Panie Marszałku,
Wysoka Rado.
W dniu dzisiejszym dokładnie zapoznawałem się z baridajskim prawem. Po pewnym czasie natrafiłem na Ordonans
z dnia 26 lipca 2017 roku o Radzie Królestwa Baridasu na podstawie Praw Kardynalnych wydany i szczególną uwagę zwróciłem na art.3 ust.3 niniejszego Ordonansu o treści:
Członka Rady można wykluczyć z obrad w przypadkach określanych w uniwersale o porządku obrad Rady Królestwa lub braku udziału w poprzednim głosowaniu.
Po rozważaniu tego zapisu doszedłem do wniosku, że karanie wykluczeniem z obrad za brak aktywności jest mało zasadne.
Dlaczego? Spróbuję to w punktach umotywować.
- Jest to działanie bardzo demotywujące.
Osoba, która została wykluczona, może poczuć się tym faktem urażona. Jesteśmy ludźmi, pracujemy, uczymy się. Z czasem i chęciami jest bardzo różnie. Jeśli ktoś nie piastuje ważnego urzędu i nie ma czasu, to czemu by go za to karać. Karać można za wszczynanie rewolucji, trolling, ale nie za brak czasu. - Ten rodzaj kary jest mało skuteczny.
Jak ktoś nie ma czasu, to nie robi mu to różnicy czy zostanie wykluczony, czy też nie. Moim zdaniem jest to niepotrzebne obciążenie dodatkową pracą Przewodniczącego Rady/Marszałka. - Wprowadzenie tego rozwiązania nic nie da.
Wykluczenie kogoś z obrad nie poprawi aktywności Rady. I tak wypowiadają się te same osoby, przy czym część wypowiedzi wygląda mniej więcej tak:WKM,WKW, Wysoka Rado!
Z całego serca popieram ten projekt. Nie mam nic do dodania.WKM, WKW, Wysoka Rado!
Nie podoba mi się powyższy projekt.
Nie chcę tutaj obrażać osób dysponujących małą ilością czasu, ale jak się regularnie czyta takie wypowiedzi, które w gruncie rzeczy mało wnoszą do dyskusji, to można po prostu osiwieć. Szkoda żywotności klawiatury/czasu na pisanie takich lapidarnych wypowiedzi. Naprawdę.
Co można z tym faktem zrobić?
- Wprowadzić wybory do Rady Królestwa - mało realne, wiem.
- Przekształcić Radę Królestwa w parlament dwuizbowy.
- Przekształcić Radę Królestwa w parlament dwuizbowy i pozbawić ją obecnych praw i pozostawić jako organ posiadający wyłącznie prawo weta.
Wprowadzić wybory do Rady Królestwa.
Osoby, które wygrywają wybory by się gdzieś dostać są zazwyczaj bardziej zmotywowane i dysponują większą energią i większą ilością czasu. Takie rozwiązanie może ożywić ten organ, ale w gruncie rzeczy, szanse są małe. Ale skoro pewnej części Rady nie chce się czytać projektów/brać udziału w dyskusjach/głosować, to czemu mieliby być zainteresowani chociażby biernym udziałem w wyborach?
Przekształcić Radę Królestwa w parlament dwuizbowy.
Tutaj proponuję wprowadzić drugą izbę, która będzie izbą czynną (jakiś Senacik, czy coś w ten deseń) i przekazać im kompetencje do uchwalania mniej istotnych kwestii, a dopiero do ważniejszych spraw angażować Radę.
Przekształcić Radę Królestwa w parlament dwuizbowy i pozbawić ją obecnych praw i pozostawić jako organ posiadający wyłącznie prawo weta.
Tu nie ma zbyt wiele do uzasadnienia. Kontrowersje budzą aktywność, nieprawdaż? Nowo utworzona izba mogłaby sobie spokojnie debatować, głosować, ustalać nowe prawo, a Rada reagowała by dopiero, gdyby przez pierwszą izbę przeszedł jakiś bubel. Uważam, że w takiej sytuacji można by się było zacząć spodziewać jakiejś większej aktywności ze strony Rady.
Jak na razie tyle ode mnie. Mam nadzieję, że ktoś będzie chciał wziąć udział w dyskusji nad moimi kontrowersyjnymi pomysłami.
Fare Ayron!
(—) Wicehrabia Ricardo Conejo Cuadrado